Jak byśmy się Was zapytali- „Z czym się Wam kojarzy Egipt?,
to zapewne odpowiedzielibyście , że na pierwszym miejscu z piramidami, a na
drugim z pięknymi rafami koralowymi. Egipskie Morze Czerwone to prawdziwy raj
dla nurków pełen pięknych koralowców, ryb, delfinów, żółwi oraz innych morskich
stworzeń, ale również pełen wraków oraz zatopionych zabytków, a nawet całych
starożytnych miast. Ten raj bardzo szybko może okazać się jednak piekłem, kiedy
zaczniemy korzystać z niego w bezmyślny sposób. Dlatego prezentujemy Wam jakie
niebezpieczeństwa mogą na Was czyhać podczas nurkowania w Egipcie. Standardowo
mówi się, że główne zagrożenia dla turystów w Morzu Czerwonym to rekiny, mureny
oraz barakudy. Zgadza się…jednak niejedno stworzenie często tam występujące może
okazać się niebezpieczniejsze niż te trzy gatunki ryb razem wzięte.
Dlatego generalnie należy trzymać się jednej zasady:
„Niczego nie dotykaj!”. Z takim podejściem, na pewno nic przykrego się Wam nie
przydarzy. Pamiętajcie, że większość morskich stworzeń boi się Was i będzie
uciekać oczekując ataku z Waszej strony, tak może być nawet z rekinem. Jednak
jeżeli będziecie zbyt natarczywi, próbując np. za wszelką cenę złapać nawet
małą niewinną rybkę, może się okazać, że ma ona przygotowaną skuteczną broń, po
której użyciu, Wasz urlop może diametralnie ulec zmianie. No to po kolei, czego możecie się spodziewać w
Morzu Czerwonym i z jakimi ewentualnymi
skutkami trzeba się liczyć w przypadku „nachalnych zalotów”.
Rekiny
Bezapelacyjnie na I miejscu, spotkanie z nim, to spełnienie
najgorszego snu, dla wszystkich turystów. Słysząc „rekin” każdemu przypominają
się sceny z filmu „Szczęki”. Mało kto jednak wie, że spośród blisko 2 tys.
gatunków tych ryb, zaledwie 200 jest mięsożernych, a 20 może stanowić zagrożenie
dla człowieka. Możne je spotkać głównie na głębokościach powyżej 40m., są
bardzo ciekawe, często podpływają i niestety ich narzędziem badawczym są…zęby.
Delikatnie podgryzają przedmiot, aby zbadać czy nadaje się np. do spożycia.
Kiedy rekin zdecyduje się na atak płynie z podniesionym pyskiem , najpierw
przeprowadza atak „wstępny”, mający na celu zranienie ofiary, a następnie „ostateczny”. Liczba ataków rekinów na ludzi waha się w
granicach od 50 do 100 przypadków rocznie, przy czym warto zaznaczyć, że nie
każdy kończy się śmiercią. Czy można uniknąć ataku po spotkaniu z rekinem? Przede wszystkim należy pamiętać, że to
drapieżnik, którego nie jesteśmy w stanie przekonać, że nie będziemy smacznym
kąskiem. Rekiny atakują przede wszystkim
pojedyncze ofiary, więc ryzyko ataku jest mniejsze, kiedy nurkujemy grupach. O
tym, że należy uniknąć nurkowania z otwartymi ranami, chyba wspominać nie
trzeba, ale sądzę, że warto podkreślić iż rekiny przyciągają również inne płyny
ustrojowe. Rekiny nie gustują w czarnych
kolorach, a jeżeli chcemy opuścić wody należy robić to spokojne unikając za
wszelką cenę gwałtownych ruchów (wiem, że łatwo powiedzieć) i nie odwracać się
do rekina tyłem, gdyż dajemy tym rekinowi do zrozumienia, że może śmiało nas
skonsumować na lunch. Pamiętajcie, że człowiek choć by machał i machał, nie
będzie szybszy od rekina.
Barakudy
Charakterystyczne - długie ryby pokryte pionowymi paskami (do 20 pasków na
jednej rybce). Pływają dużymi ławicami, ich długość dochodzi do 130cm. Wyposażone w ostre zęby, mogą atakować
czując zagrożenie… lepiej zejść im z drogi.
Mureny
Występująca w dwóch odmianach: szara i olbrzymia. Zarówno
jedna jak i druga nie należy do urodziwych ryb. W ciągu dnia spoczywa w jamie
skalnej, w nocy wychodzi na żer. Średnia długość do 1m, jednak olbrzymie mogą
mięć nawet 3m! Podczas oddychania ma otwarty pysk co dodaje jej „upiornego
uroku”. Nie drażniona jest niegroźna, jeżeli ją zauważymy podziwiajmy z daleka.
Jednak jeżeli będziemy zbyt nachalni może nas spotkać atak z jej strony. W
Internecie widziałem filmik na którym murena odgryzła nurkowi palec.
Rogatnice
Ryby średniej wielkości (30cm-80cm,) wyglądają raczej
sympatycznie, mogą być jednak agresywne w okresie godowym i podczas opieki nad
młodymi. Charakterystyczne ze względu na różne ubarwienie, oczy umieszczone
wysoko, ciało wysokie, spłaszczone po boku.
Skorpeny
Można je spotkać na różnych głębokościach, od 5 nawet do
100m. Najgorsze jest to, że strasznie trudno je dojrzeć, gdyż to „morki kameleon”. Żyją wśród skał rafy, leżąc
spokojnie na dnie. Nie należą do płochliwych, gdyż dobrze wiedzą czym
dysponują, a jest się czym pochwalić. Jej ciało pokryte jest kolcami z
jadowitymi gruczołami, więc ukłucie jest bardzo bolesne, może do niego dojść
przypadkiem, kiedy na nią nadepniecie…
Szkaradnice
Należą do rodziny ryb skorpenowatych, a ich nazwa mówi sama
za siebie. Jak cała rodzina skorpenowatych prowadzi denny tryb życia i świetnie
maskuje się w otoczeniu. Od ich kuzynek powyżej różni ich to, że uważane są za
najbardziej jadowite zwierzęta morskie, a ich ukucia mogą być dla człowieka
śmiertelne. Same w sobie są spokojne i nie atakują nurków pierwsze.
Skrzydlice
Ostatnia z rodziny ryb skorpenowatych i jak cała rodzina,
ciało pokryte ma jadowitymi kolcami, jednak z całej rodzinki jest na pewno
najładniejsza. Dlatego też nie chowa się na dnie, jak jej kuzynki, tylko pływa
pokazując wszystkim soje walory. Prowadzi drapieżny tryb życia, a kontakt z jej
kolcami może powodować u człowieka paraliż lub śmierć.
Ostrosz
Prowadzi raczej nocny tryb życia, w ciągu dnia zagrzebuje
się na dnie wystawiając tylko oczy. Może być zagrożeniem dla kąpiących się gdyż
występuje już na głębokości 1m. Jego niebezpieczeństwo tkwi w kolcach
umieszczonych przy górnej krawędzi oka (1 mały), przy płetwie grzbietowej (6-7
kolców) i odbytowej (2 kolce). W skrajnych przypadkach ukłucie może stanowić
zagrożenie życia.
Pokolec
Chciałoby się powiedzieć: „No i znowu te kolce” … Tak… jak
sama nazwa wskazuje, bronią tej miłej z pozoru rybki są małe kolce, znajdujące
się u podstawy ogona. Często nazywa się ją „rybą chirurgiem”, gdyż podczas
obrony przed napastnikiem wystawia kolce i macha ogonem…kogo dotknie, ten ma
spora ranę. Może atakować nurków w obronie swojego terytorium.
Płaszczki
W ciepłych morzach występuję ich aż 70 gatunków, z czego
niektóre są jadowite. Kształt- charakterystyczny i wszystkim znany,
pocieszające może być to, że istnieje zaledwie 17 udokumentowanych przypadków
śmiertelnych ataków płaszczek na ludzi. Najbardziej znaną ofiara płaszczki jest
Steve Irwin, znany jako „Łowca krokodyli”, który podczas nurkowania
podpłynął do płaszczki za blisko, a ta w
obronie wkuła swój kolec na końcu ogona prosto w serce Steva. Niestety znany z
Animal Planet prezenter, zmarł w skutek wykrwawienia.
Drętwa
Nazwa ryby wskazuje, że nie jest ona duszą towarzystwa.
Posiada płaskie i szerokie ciało pokryte
miękką skórą bez łusek, osiąga długość nawet do
2 metrów . Jej bronią jest prąd elektryczny, sięgający u dużych osobników napięcie
przeszło 200V. Prowadzi przydenny tryb życia.
Po za tymi gatunkami ryb, należy uważać na:
Meduzy
Sądzę, że większość wie o co chodzi, po prostu parzą…
Jeżowce
To bezkręgowiec, którego kolce mogą zakończyć naszą przygodę
z wodą na resztę urlopu. Kolce, które gęsto otaczają jego ciało, mają chronić
go przed napastnikami, poruszają się
bardzo powoli. Występują na dnie morza, mogą być również wyrzucone na brzeg
przez przypływ, dlatego zalecamy kąpanie się w obuwiu gumowym, które może
ochronić nasze stopy podczas bezpośredniego
kontaktu z tym stworzonkiem. Mój Tata nadepną jeżowca w płetwach i do
Polski wrócił z małym kolcem, więc lepiej patrzeć pod nogi
Koralowce ?
Tak… możemy się „sparzyć” w dosłownym znaczeniu tego słowa,
również na koralu millepora. Ten typ koralowca występuje na głębokości od 2 do 20 metrów , lubi silny
prąd i duże nasłonecznienie. Jest bardzo parzący, więc bezpośredni kontakt może
również „urozmaicić” nam urlop.
Jeżeli doszliście do tego miejsca, zastanawiacie się pewnie,
czy w ogóle „ryzykować” i korzystać z kąpieli w Morzu Czerwonym J,
skoro czai się w nim aż tyle niebezpieczeństw. Spokojnie… pamiętając wspomnianą
już zasadę „Niczego nie dotykaj” oraz
zachowując odpowiednią
ostrożność, na pewno będziecie zauroczeni tym podwodnym rajem, którego piękno na długo zapadnie Wam w
pamięci…
Bardzo przydatne informacje. Dziękuję��
OdpowiedzUsuńWitam,zapraszam do naszej grupy na Facebooku
Usuńhttps://www.facebook.com/groups/egiptpopolskufmtourstravel/
pozdrawiam
Amon
Bardzo dziękuje, super informacje, napewno wykożystam. A trafiłem na nie z powodu przypadku z dnia wczorajszego, w Marsalam, jednemu z snurkujących turystów z Polski rybka bardzo konkretnie pocięła palce ręki, mocno że lekarz był potrzebny... więc gdy pokazał mnie na zdjęciu rybę która to uczyniła stwierdziłem że sięgnę po informacje w necie bo tak łagodnie wyglądająca a i całe ławice ich ja również spotykałem, lecz nie próbowałem dotknąć... no i tutaj znajduje informacje że to właśnie była ryba Pokolec....potwierdzam bo widziałem bardzo złe wyglądające paluchy ciekawskiego....pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze dziękuje za informacje które tutaj znalazłem !!!!
OdpowiedzUsuńWidzialam wiekszosc tych gatunków,w Egipcie,plywajac tam,mialam to szczescie podziwiac te piekne stworzenia,ale rozsadek i respekt trzeba zachowac
OdpowiedzUsuńBardzo potrzebny,mądry i pożyteczny syntetyczny tekst. Dziękuję pięknie, bo choć w Egipcie byliśmy z Żoną dwadzieścia razy, większość znanych nam wiadomości na temat poruszany w artykule była wyrywkowa, wręcz chaotyczna. Bravo. Roman Lasocki
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję miło mi :)
pozdrawiam
Łukasz Amon
Właśnie wróciłem z Marsa Alam . codziennie spędzałem na rafie do trzech godzin .Ale jak się dowiedziałem o tym nieszczęśniku z Czech ,co go rekin rozszarpał , to trochę trwoga , tym bardziej że w zeszłym roku , na tej samej rafie podczas snurkowania razem z żoną przepłynęły obok nas dwa rekiny białopłetwe ,tak na oko do dwóch metrów długości
OdpowiedzUsuńWarto wiedzieć !!!
OdpowiedzUsuńrozwaga to sukces
OdpowiedzUsuńMurene miałem kiedyś metr od siebie, pojawiła się znikąd. Gacie pełne szczerze mówiąc.
OdpowiedzUsuńSuper artykul pelen pomocnych informacji..Bedac w Hurghadzie nurkowalem po raz pierwszy..ekstremum..znim zanurzylem sie pid lustrem wody nie ukrywam bylem w totalnym stresie..w koncu zycie jest najwazniejsze jednak zdecydowalem sie majac swiadomosc opieki instruktora.Jednak zabrano nas na rafe bez obecnosci niebezpiecznych stworzen poprzez AMC Royal hotel.Moze dlatego uniknalem niebezpiecznych dla zycia sytuacji.Tam rafy kilka niegroznych rybek..no super bylo..czytajac o Marsa Alam przyznam ze adrenalina i strach wzrosl niewspolmiernie..choc bardzo pasjonuje mnie oceanografia i chcialbym kontynuowac ta pasje jednak przyznam ze chcialbym caly wracac z takich wypraw.Oceanograf Cesteau z Francji to pionier tematyki oceanografii czytajac jego opowiesci pod tytulem szturm do morskich glebin zafascynowal mnie tym swiatem ..jednak odnosze wrazenie ze to niestety bardzo niebezpieczny swiat wymagajacy ogromnego doswiadczenia poruszania sie w nim a i tak nie ma gwarancji ze wrocisz z niego calo..mysle nadal chcialbym kontynuowac fascynacje tym swiatem jednak w grupie specjalistow oraz instruktorow zapewniajacych bezpieczenstwo wyprwy.
OdpowiedzUsuńNurkowanie to wspaniały sport!
OdpowiedzUsuńNie straszmy się wzajemnie bez potrzeby. Byłem w Egipcie 3 razy, pod wodą spędziłem za każdym razem około 20 godzin. Miałem okazję widzieć rekiny młoty, biało i czarnopłetwe oraz rafowe. Na nocnych nurkowaniach mureny i skrzydlice sa pięknym widokiem. Niesamowite wrażenia robią tez nurkowania zmierzchowe, kiedy na twoich oczach zmienia się fauna.
OdpowiedzUsuńNurkowanie jest piękna sprawą. Z troski o własne bezpieczeństwo oraz szacunku dla piękna przyrody i dbałości o nią należy trzymać rączki przy sobie, trzymać się ponad dnem.
Jedyna ryba jakiej atak przeżyłem był błazenek broniący ukwiału, w którym pewnie był mały Nemo. Potrafią ugryźć w palec az do krwi:)